Kategorie
Post

z krwi i ciszy

niepodległość to nie hymn
to puls pod żebrami

zwalnia
gdy w telewizji mówią o historii

przyspiesza
kiedy ktoś mówi ojczyzna
zbyt pewnym głosem

granice to blizny
które ziemia ukrywa pod trawą

każdy nosi w sobie mapę
napisaną wrogim atramentem
na poranionej skórze

a jednak
gdy milkną werble
i zostaje tylko oddech

człowiek czuje
że państwo to on —
nagi niepewny
ale wreszcie prawdziwy