Kategorie
Post

próba istnienia

stoję w środku dnia
jak na ruchomym moście
między tym co odeszło
a tym co wciąż nie potrafi nadejść

powietrze drży
jakby samo nie wiedziało
czy warto być światłem
czy tylko oddechem po świetle

czas patrzy mi przez ramię
i nic nie podpowiada
bo wie
że odpowiedzi składa się samemu
z porozrzucanych części

jednak idę dalej
jakbym niósł w sobie zgodę
na to że gdzieś przede mną
ktoś zapalił lampę
i jeszcze czeka