Kategorie
Post

napiętnowani

stworzeni z jednej ziemi na podobieństwo
z prochu w proch przeznaczony
do armat załadujcie
by zburzyć mury
gdzie człowiek wrogiem człowiekowi

miłość z nienawiścią tańczy
w rytm werbli do boju szeregiem

bagnet w bok wbijasz
niczym Longinus włócznię
w Boże ciało
obdarte z godności okrutnie

wczorajsze gazety wciąż krzyczą
za późno
odnaleźć dziś i teraz
wszyscy posypmy popiołem
myśli o wojnie

przedsionek
do piekła
Kategorie
Post

Do zobaczenia

niebiosa niosą przyszłość
cząstkę kruchego dziecka
tęsknotą serce wyschło
ścieżka nastała ślepa

uczucia szarpią gniewnie
duszą na zdartych strunach
marzę by wrócić z deszczem
tęczę w dłoniach otulać

odeszłaś z gniewną burzą
rączkę mocno trzymałem
w niebie tęsknisz na próżno
pyłku w sukni z falbanek

Kategorie
Post

Chwila naturalnej ciszy

Zielone liście
Szumią na wietrze
Jak małe dzwonki
Proszą do tańca

Jaskrawe niebo
Przyświeca w słońcu
Jak cudne sukno
Ozdabia nasz świat

Wiosenne kwiaty
Pachną w powietrzu
Jak miłość kwitną
Kuszą ponętnie

Śliczne owoce
Wzrastają w sadzie
Jak życie różne
Słodkie i gorzkie

Taka jest natura
Piękna i bogata
Jak zagubiony skarb
Czeka na odkrycie

Jesteśmy jej częścią
Pragniemy łapczywie
Jak żywy płomień
Rozgrzewa wciąż serca

Szukając uczucia
Dostrzeżmy przyrodę
Jak poranna rosa
Nawilżasz znów usta

I patrzysz z uśmiechem
znów było nam dane
Jak liście na drzewie
Pomilczeć dziś razem

 

Kategorie
Post

Katarynka

 

Ty, co do piekła masz tylko milimetr,
Zuchwała gwiazdo co nie znasz umiaru
I płaczesz w rękaw jak Judasz troskliwie,
Srebrniki oddaj- z drogi kłamstwa zawróć.

Jak spojrzysz Bogu w oblicze pochmurne?
Kradłaś za życia bezwstydna kłamczucho,
Pewnie po śmierci sprzedałaś już duszę
W promocji z ciałem za godność podwójną.

Ty, obdarzona beztalenciem szczodrze
Nagrody zbierasz przyznane z żałości
I wciskasz wszędzie ochłapy z honorem;
Nędzne tekściki w blejtramie skradzionym.

Strzeż się poczwaro w obłudzie skrywanej,
Czas już nadchodzi — na piekielny taniec.

Kategorie
Post

Akceptacja

Zanim ptaki ćwierkotem oznajmią radośnie
Nadejście pięknej wiosny ubranej w kolory,
Obejrzę się za siebie i wspomnę bezbronny
Wszelkie lata niewinne na zawsze stracone.

Młodości co frywolność malujesz w ozdobie
Niczym łąki chabrowe kolorem urodnym,
Nieposkromione żądze pobudzasz rozkoszy
Jak cudny kwiat usychasz i wrócić nie możesz.

Zegar nagle przyśpiesza i gna opętanie.
Pory roku mijają, wciąż zima po lecie
I lśni lato po zimie pragnieniem wydarte.

Zobaczyłem tęsknoty w rozpaczy rozległe,
Niespełnione marzenia związane niedbale;
Nie pogodzę się z życiem- i pragnę go więcej.

Kategorie
Post

radość z życia

kiedy przyjdzie taka chwila
że już ciebie mi zabraknie
chociaż w myślach cię zatrzymam
jak najdłużej- jak najbardziej

nasze życie przeznaczeniem
jak miłości uniesienia
chociaż często smutek niesie
zawsze razem w swych pragnieniach

chcę nie myśleć o przyszłości
że los kiedyś nas rozłączy
może lekko z niego zakpić
i z humorem gdzieś zagościć

tego nigdy nie wiadomo
komu radość- komu smutek
dziś na spacer chodźmy prędko
tam gdzie szczęścia pełni ludzie

Kategorie
Post

odosobniony świat

świat złączony pragnieniem
o jednym tylko marzy

śnie o pokoju

pokoju o jasnych kolorach
spokoju już na zawsze

nie tak szybko

pokój staje się coraz mniejszy
ściany zaciskają pętle

duszę się

spokój jest za darmo
tylko białe śmiejące ściany

przeraźliwie milczą

 

Kategorie
Post

Cztery polskie szepty miłości

 

Polska jesień cudnie kwitnie,
niczym miłość ogniem tęczy,
zdobią skwery złote liście,
całus słodki, jakże wdzięczny.

Mroźny dotyk niesie zima,
księżyc płonie bielą śniegu,
gwiazdy patrzą jak rodzina,
śpiewem kolęd tuli wieczór.

Życie budzi ciepła wiosna,
promyk słońca twarz otula,
kwitnie ogród pełen doznań,
pieści wiatrem słodkie usta.

Ciepło rozkosz rozbudziło,
letnia plaża tętni życiem,
góry śliczne ścieżki wiją,
tęskny obraz o Ojczyźnie.

 

Kategorie
Post

Po drugiej stronie lustra

Świat umiera w moich oczach,
wzroku klauna na arenie,
gdzie uczucia już zjedzone
na cyrkowej dzikiej scenie.

Tak mi ciężko na tym świecie,
gdzie romantyzm złość zabija,
zwykła niechęć do człowieka,
aż mu w serce sztylet wbijasz.

Nie ma miejsca dla wrażliwych,
czas ucieka, pieniądz rządzi,
a gdzie drzewa, gdzie są łąki
piękno kwiatów, człek godziwy?

Tego nie ma, o czym piszę,
może kiedyś w krzywym lustrze,
w innym miejscu gdzieś daleko,
za ostatnią — życia rzeką.

Mam marzenie nierealne,
wyjąć duszę i zakopać,
serce oddać w przechowalni,
by nikogo nie kłopotać.

Kategorie
Post

W drodze…

Człowiek jest jak ptak w drodze do raju
Poszukuje miejsca dla zbłąkanej duszy
Wznosi się wysoko do nieba tak blisko
By w słońcu utonąć i szczęście odnaleźć

Człowiek jest jak nuta drgająca w melodii
Na przemian głośna lub ledwie słyszalna
Choć trema jak fałszywy ton kaleczy
Nigdy nie milknie- silniejszy powraca

Człowiek jest jak obraz malowany życiem
Kolory jasne i ciemne formują historię
Choć lęk jak plama czasem tło zaciemnia
Nigdy nie znika wciąż dążąc do piękna

Człowiek jest jak księżyc co zmienia oblicza
Czy w pełni, czy w nowiu pośpiesznie przemija
Strach przed zaćmieniem czasem sen odgania
W świetle kwitnie piękno ziemskiego tułacza

Człowiek jest jak drzewo co liście rozwija
Kierując ku światłu olbrzymie pragnienia
Korzenie ma mocne, dłonie tulą niebo
Nikt go już nie słucha- w ciszy obumiera