Kategorie
Post

W kawiarni

W kawiarni

na rogu ulicy
siedzę przy stoliku, wpatrując się w kubek herbaty.
Zapach kawy unosi się w powietrzu,
a za oknem tłum przechodniów przesuwa się w zamyśleniu.

Wszystko tu jest: dźwięk łyżeczki w filiżance,
szept rozmów sąsiadów, których nie znam,
i ten samotny cukiereczek, który czeka na swojego wybawcę.

W kawiarni na rogu ulicy
czas płynie inaczej. To nie jest zwykłe miejsce.
To przestrzeń, gdzie słowa splatają się z ciszą,
a myśli wędrują po bezkresnych alejach.

W kawiarni na rogu ulicy
wszystko jest możliwe. Nawet to, że kubek herbaty
ukrywa w sobie cały wszechświat,
a każdy łyk jest podróżą przez czas i przestrzeń.

Kategorie
Post

Myśl

Na krawędzi dnia, gdzie światło zaczyna się bawić
gdzie kroki stają się echem między budynkami
spotkałem myśl, która błądziła bez celu.

Co robisz? Zapytałem, patrząc na nią z ciekawością.
Odpowiedziała tylko uśmiechem, jakby była tajemnicą
którą nie chciała się podzielić.

Chodziła w kółko tańcząc z liśćmi na wietrze
śpiewając nikomu nieznaną piosenkę.
Była jak dziecko, które zapomniało o czasie.

Zrozumiałem wtedy, że ta myśl była wolnością-
wolnością od zmartwień, od codziennych trosk.
Była po prostu sobą- niczym więcej.

I tak na krawędzi dnia, pod cieniem budynków
spotkałem myśl, która nauczyła mnie jak żyć.

Kategorie
Post

Samotny wśród zachodu słońca

Jak samotny podróżnik podążam przez życie,
Choć wczoraj razem odkryć mieliśmy horyzont.
Nim promienie słoneczne na wieczność odpłyną,
Niech spojrzę w sine niebo, by smutek wykrzyczeć.

Przysiądę na kamieniu spleciony z księżycem,
Ostatnim cichym świadkiem na moją bezsilność.
Morze ciebie zabrało i szepcze- nie przychodź.
Nie! To zmysły w szaleńczej melodii rozmyte.

Spoglądam na pierścionek i wrzucam w odmęty,
Gdyż odpowiedź otrzymać nie będzie mi dane;
Czy popłyniemy jachtem do przystani kwietnych?

Fale łodzią kołyszą, w mrocznych snach postacie;
Każdej nocy znów pragnę przegonić nieszczęsny-
Smutek i łzy srebrzyste z palety niebiańskiej.

Kategorie
Post

złudne tęsknoty

chciałbym spełnić wiele marzeń
co przychodzą do mnie w nocy
chociaż ciężko wszystkie znaleźć
zegar śpieszy z listem gończym

choć przepadła jedna chwila
w innej miałem spełniać życie
wszystko nagle zawsze znika
przez decyzje w głowie skryte

wciąż rozmyślam jakby było
lub nie było gdybym poszedł
inną ścieżką przeciw zmysłom
z sercem śmiałym- nie po prośbie-

gdzieś zostawił rozum w tłumie
i z młodzieńczą dziką falą
płynął świtem pełnym złudzeń
by w objęciach twoich zasnąć

co by było lub nie było
gdyby cofnąć czas przypadkiem
gdzie się skryła nasza miłość
nieokryta gorzkim żalem

Kategorie
Post

między ciszą

dziś wyglądasz tak jak kiedyś
jak pamięcią sięgać pragnę
między nami słychać szepty
o przeszłości w sukni barwnej

dziś wyglądasz tak jak kiedyś
gdy złączyło nas uczucie
ponoć miłość poszłaś leczyć
jak chorobę duszy ludzkiej

dziś wyglądasz tak jak kiedyś
chociaż w sercu nosisz kamień
słowa rzucasz w krzyku niemym
szarpią spokój tak bezkarnie

dziś wyglądasz tak jak kiedyś
w moich oczach obraz kwietny
pozostało w słowach mierzyć
między nami głuche szepty

Kategorie
Post

jedno życie

człowiek dziwną ma naturę
kiedy nie ma żadnej troski
jakąś wielką żądzę czuje
by wymyślić problem gorzki

jakże pragnie być kochany
i radośnie życie spędzać
jakaś cząstka duszy walczy
uciekając wciąż od szczęścia

choć wesoły uśmiech świeci
nie wyznając żadnej winy
powód straszny do depresji
kilka włosów w lustrze siwych

przyjdzie kiedyś ta refleksja
że to zbędne narzekanie
w zdrowiu siła najważniejsza
jedno życie jest nam dane

Kategorie
Post

Klient z dupy (pamflet)

Ty, co papugę bierzesz na sznurek
i skrzeczy błogo za grosza widok,
budząc wyłącznie odrazy ludzkie,
pamiętaj dziadu- upadłeś nisko.

Kłamliwa świnio żądna przeprosin-
żonglujesz prawdą, ruchając dumnie,
tylną część ciała z okrzykiem gromkim,
aż lustro krzyczy, żeś zwykłym durniem.

Na koniec powiem z wielką pogardą;
wypruwaj flaki w sądzie rozumnie,
aby nie skończyć, tam gdzie podają,
oralną mądrość szorstko przez dupę.

Kategorie
Post

historia pewnej miłości

 

znów biedronka jest w humorze
to muchomor sprawił raptem
w słowach ujął myśli wzniośle
proszę panią dziś na randkę

zrobił wszystko z wielką gracją
zdjął kapelusz w stylu vintage
aż biedronce w sercu wrzało
bezmiar kropek oczy przyćmił

piękna para muszę przyznać
tak dobrani z każdej strony
nawet widział zając Ryszard
moc całusów- padł zgorszony

całość dobrze jest spisana
świadkiem byłem widowiska
w całym lesie trwa zabawa
nawet Rysiu moc odzyskał

Kategorie
Post

fragmenty siebie

szumy i echa cyfrowych postaci
w kieszeni smartfon pulsujących świateł
hałasem śledzi dzień pustych marzeń

podążam zagubiony izolacją w sieci
dziś
dotknąłem ekranu mokrym palcem
czy to ja jestem w tym awatarze
gdzie
krzywe lustra igrają wśród cieni

pikselami rozproszony tęsknotą
przetarłem wszystko co ludzkie

bez twarzy postać powstaje

czy to jeszcze moje serce bije
człowieka

użytkownik- tak lepiej
w świecie bez klamek

Kategorie
Post

napiętnowani

stworzeni z jednej ziemi na podobieństwo
z prochu w proch przeznaczony
do armat załadujcie
by zburzyć mury
gdzie człowiek wrogiem człowiekowi

miłość z nienawiścią tańczy
w rytm werbli do boju szeregiem

bagnet w bok wbijasz
niczym Longinus włócznię
w Boże ciało
obdarte z godności okrutnie

wczorajsze gazety wciąż krzyczą
za późno
odnaleźć dziś i teraz
wszyscy posypmy popiołem
myśli o wojnie

przedsionek
do piekła